Licealiści marzą o medycznym

Opublikowano dnia: 29 maja, 2025Kategorie: Aktualności, Wyróżnione, Edukacja, Wydarzenia

Moim marzeniem jest wydział lekarski – przyznał jeden z uczniów. Wydział lekarski jest marzeniem mojego ojca – zażartował jego kolega. Bardzo wielu młodych ludzi wzięło udział w Dniu Otwartym Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.  2 czerwca zaczyna się postępowanie rekrutacyjne na pierwszy rok studiów.

– Chcesz dowiedzieć się, jak wygląda studiowanie na UMLub od środka? Marzysz o medycynie, farmacji, fizjoterapii lub innym kierunku zdrowia? Zapraszamy! – zachęcali organizatorzy Dnia Otwartego w Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. 28 maja przygotowali na placu przed budynkiem Centrum Symulacji Medycznej UM stoiska informacyjne by zapoznać licealistów z ofertą edukacyjną osiemnastu kierunków na pięciu wydziałach.

– Chcą wiedzieć jak wyglądają studia, czy jest ciężko, jak dużo nauki, pytają o kadrę. Czy jest w ogóle możliwość wygospodarowania wolnego czasu. To licealiści więc nie pytają o lekarskie specjalizacje bo o tym jeszcze nie myślą. Chyba widzimy więcej dziewczyn ale chłopcy też są – ocenia lek. med. Anna Milaszkiewicz z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej, która była jedną z osób do której mogli się zwrócić odwiedzający wydarzenie. Jak wspomina, decyzję o wyborze studiów podjęła wybierając profil klasy w liceum i przychodząc na uczelnię była mocno wystraszona.

Z rozmów z licealistami wynikało, że na ul. Chodźki wybrały się całe klasy albo członkowie kół zainteresowań z nauczycielami przygotowującymi olimpijczyków. Byli tegoroczni maturzyści i uczniowie z wcześniejszych roczników.

Przyszli studenci mieli okazję porozmawiać nie tylko z pracownikami uczelni ale także ze studentami.

– Anatomia była fajna, ciężka, bardzo dużo materiału. Pierwszy dział to były mięśnie i kości, mieliśmy 600 nazw do nauczenia się w dwa miesiące. Pierwszy miesiąc w ogóle był najcięższy, jestem z Trójmiasta więc na dodatek musiałem się w Lublinie zadomowić – mówi Konrad Andruszkiewicz, student II roku kierunku lekarskiego, pytany jak wspomina swoje początki na studiach. – Rodzina powiedziała, żebym poszedł na jakieś studia. Stwierdziłem, że jeśli już idę, to by się przydało na jakieś dobre. Myślałem jeszcze o fizjoterapii i psychologii. Po studiach chcę wrócić nad morze, platformy wiertnicze, statki, interesuje mnie aspekt medycyny w terenie – dodaje przyszły medyk.

W programie były też wycieczki po kampusie i Centrum Symulacji Medycznej UM, warsztaty, zajęcia praktyczne i pokazy. Jak oceniali przedstawiciele uczelni, frekwencja była wyższa niż przed rokiem.

(jkg)

Fot. Iwona Burdzanowska