Kiedy pacjent się nie słucha

Opublikowano dnia: 5 grudnia, 2024Kategorie: Aktualności, Wyróżnione, Ciekawostki

Eksperci wyliczyli jakie są koszty tego, że pacjenci nie przestrzegają zaleceń swoich lekarzy. Rocznie kwota ta sięga… 6 miliardów złotych. Miliony Polaków nawet nie docierają z receptą do apteki. A powinni.

Jak oceniają specjaliści, problem niestosowania się do zaleceń lekarskich to problem wieku młodego i średniego. Wśród 30- i 40-latków nie więcej niż co trzecia osoba wytrwa w terapii przez rok.

  – Nieprzestrzeganie zaleceń terapeutycznych przez pacjentów, czyli brak adherencji, to nie tylko nieprzyjmowanie dzień w dzień tabletek, zgodnie z zaleconym dawkowaniem, ale także niemodyfikowanie stylu życia zgodnie ze wskazówkami lekarza – uważa prof. Artur Mamcarz, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii WUM, który ocenia, że dotyczy to przede wszystkim chorób przewlekłych, jak choroby układu krążenia czy cukrzyca.

– Najłatwiej możemy to zmierzyć np. sprawdzając, czy pacjent zrealizował receptę – mówi prof. Aleksander Prejbisz, kierownik Zakładu Epidemiologii, Prewencji Chorób Układu Krążenia i Promocji Zdrowia Narodowego Instytutu Kardiologii w Warszawie. – Z danych wynika, iż jedna trzecia pacjentów z takimi czynnikami ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, jak nadciśnienie tętnicze czy zaburzenia lipidowe, nie dociera z receptą do apteki. To są czynniki ryzyka, które dotyczą milionów Polaków, a zatem jest to problem społeczny – podkreślił prof. Prejbisz.

Z analizy, którą zespół prof. Prejbisza przeprowadził we współpracy Narodowym Funduszem Zdrowia oraz z Agencją Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, wynika, że wśród pacjentów z nadciśnieniem tętniczym połowa nie kontynuuje terapii już w ciągu roku od diagnozy i wypisania pierwszej recepty.

Najlepiej do zaleceń lekarskich stosują się osoby z najstarszych grup wiekowych, tj. mające 70-80 lat.

Prof. Mamcarz ocenił, że brak adherencji niesie ze sobą ogromne straty medyczne i finansowe. – Pacjent z chorobą przewlekłą często nie zauważa dobrego efektu przestrzegania zaleceń terapeutycznych. Natomiast on i jego bliscy zauważą, że adherencja jest zła, ponieważ pacjent przejdzie udar mózgu czy zawał serca, które spowodują niepełnosprawność, a mogą nawet prowadzić do przedwczesnej śmierci. To są obciążenia dla społeczeństwa i dla budżetu państwa – tłumaczył specjalista.

Z przytoczonych przez niego danych wynika, że brak adherencji powoduje w Polsce straty w wysokości 6 mld zł rocznie, natomiast w UE – ponad 120 mld euro rocznie. Ponadto ok. 200 tys. mieszkańców Europy umiera w ciągu roku z powodu nieprzestrzegania zaleceń terapeutycznych.

– Nasza relacja z pacjentem musi przejść zmianę w kierunku partnerstwa, współodpowiedzialności, zrozumienia. Ja zawsze mówię pacjentowi, że to jest umowa dwustronna – ja staram się przepisać mu jak najlepszą terapię, stosuję preparaty złożone, by zażywał jak najmniejszą liczbę tabletek, by ułatwić mu leczenie. Ale też wyjaśniam, że tabletki wszystkiego nie załatwią, że musi zmienić swój styl życia – wymieniał prof. Prejbisz.

Więcej o debacie zorganizowanej w Warszawie przez Medyczną Rację Stanu na stronie naukawpolsce.pl.

(oprac. jkg)