Radiologa nie oszukasz
Są pierwsze dane, które pokazują, że profesjonalna wiedza wizualna może wywołać zmiany w percepcji wzrokowej, które wykraczają poza konkretną dziedzinę. Chodzi o ekspertów w dziedzinie obrazowania medycznego i ich mniejszą podatność na złudzenia optyczne.
Brytyjscy naukowcy sprawdzili podatność radiologów na uleganie popularnym złudzeniom wzrokowym. Badani odpowiadali na pytania związane z iluzjami optycznymi. Polegały one na ocenie wielkości kół (iluzja Ebbinghausa), ocenie wzrokowej długości odcinków (iluzja Ponzo oraz iluzja Müllera-Lyera) czy ocenie kształtów takich samych stołów, choć inaczej ustawionych na obrazku (iluzja Sheparda).
W badaniu wzięło udział 44 radiologów oraz grupa kontrolna składająca się ze 107 studentów psychologii i medycyny.
Wyniki pokazały, że eksperci w dziedzinie obrazowania medycznego byli znacznie mniej podatni na wszystkie iluzje, z wyjątkiem ostatniej – iluzji stołów Sheparda. Efekt był zaś szczególnie widoczny w iluzji Ebbinghausa.
Studenci radiologii wykonali zadania podobnie jak studenci psychologii. Wydaje się więc mało prawdopodobne, aby różnice w podatności na iluzje były wynikiem wrodzonych zdolności wzrokowych. Zdolności te najprawdopodobniej rozwijają się wskutek praktyki.
– Radiolodzy mają percepcję tunelową; patrzą w ten sposób, jakbyśmy świecili latarką, i dzięki temu widzieli tylko pewną część rzeczywistości wokół nas. Radiolodzy 'świecą’ w te miejsca, które potrzebują ocenić, i ignorują wszystko, co jest wokół. Na tym polega ich wyspecjalizowana percepcja. To świetnie pokazało badanie, w którym do zdjęcia RTG wstawiono zdjęcie goryla. Większość radiologów biorących udział w tamtym eksperymencie w ogóle go nie zauważyła – opisuje dr Radosław Wincza z University of Central Lancashire, autor pracy opublikowanej w „Scientific Reports”.
Więcej o badaniach radiologów, którzy widzą świat bardziej obiektywnie w serwisie Nauka w Polsce – naukawpolsce.pl.
(oprac. jkg)