Szczepionki i polityka
Podzieleni politycznie Europejczycy nie byli przekonani do szczepień przeciwko Covid-19. Są wyniki międzynarodowych badań relacji między poglądami a postawą wobec przyjęcia szczepionki. Co ciekawe, wyłamujemy się ze statystyk.
W ramach projektu naukowcy przeanalizowali dane z Europejskiego Sondażu Społecznego, przeprowadzonego w różnych krajach w latach 2020-2022.
Za miernik polaryzacji politycznej społeczeństwa uznano różnicę w ocenie rządu między osobami, które czują się związane z partią rządzącą – a osobami, które czują się związane z opozycją. Założono, że zwolennicy opozycji będą częściej oceniali rząd bardzo źle, niezależnie od jego działań, a zwolennicy partii rządzącej – zwykle korzystnie mówią o działaniach rządu.
– W krajach, w których była większa polaryzacja polityczna, był mniejszy odsetek osób bądź deklarujących fakt zaszczepienia przeciwko COVID-19, bądź deklarujących taki zamiar – wyjaśnia socjolog, dr hab. Michał Wróblewski, prof. UMK.
Co ciekawe, Polska była wyjątkiem wyłamującym się z tych statystyk.
– Wskaźnik polaryzacji politycznej – liczony według naszych kryteriów – był w Polsce największy spośród wszystkich badanych krajów. Mimo tego poziom osób pozytywnie nastawionych do szczepienia był w europejskim sondażu proporcjonalnie wysoki. Związek między polaryzacją i niezłym podejściem do szczepień w naszym kraju zasługuje na zupełnie osobną analizę – dodaje badacz.
Naukowcy zwracają uwagę, że polaryzacja polityczna niesie za sobą szereg zjawisk, które nie sprzyjają pozytywnym postawom wobec szczepień. W spolaryzowanych społeczeństwach władza jest bardziej zorientowana na swój elektorat, przez co rzadziej podejmuje niepopularne decyzje, również w zakresie zdrowia publicznego. A autorytety polityczne zajmują miejsce autorytetów naukowych.
(oprac. jkg/Nauka w Polsce)