Maseczka chroni inaczej
W czasie pandemii powstał problem – co zrobić z milionami sztuk zużytych, jednorazowych maseczek. Naukowcy zastanawiali się czy da się je jakoś sensownie zagospodarować. Okazuje się, że można je przerabiać na węgiel aktywny i dalej używać do oczyszczania.
Jednorazowe maseczki ochronne nie są już tak powszechne jak były w czasie pandemii. Ale w szpitalach, przychodniach czy innych placówkach medycznych ciągle stanowią zauważalną frakcję odpadów. I można je tam zbierać w jednym miejscu.
Maseczki, które trafiają do zwykłego kosza na śmieci, mogą być nie tylko źródłem patogenów, ale również pod wpływem warunków atmosferycznych i promieniowania UV ulegają rozpadowi i stają się źródłem mikroplastików.
Naukowcy z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego (ZUT) postanowili rozwiązać ten problem, prezentując nowatorską metodę zagospodarowania jednorazowych masek ochronnych.
Pomysł w dużej mierze opiera się na obróbce termicznej materiału i jego aktywacji. Proces obejmuje m.in. rozdrabnianie, suszenie, karbonizację w temperaturze od 400 st. C do 1000 st. C w obecności chemicznie obojętnego gazu oraz aktywację z wykorzystaniem środka chemicznego.
Produktem końcowym tego opatentowanego już procesu jest węgiel aktywny, gotowy do zastosowań.
Węgiel aktywny dzięki swojej mikroporowatej strukturze i dużej powierzchni właściwej stanowi bardzo dobre narzędzie w walce z zanieczyszczeniami. Stosowany jest choćby jako filtr do oczyszczania wody i powietrza, ponieważ skutecznie absorbuje różnorakie substancje chemiczne, metale ciężkie i zanieczyszczenia.
(oprac. jkg/Nauka w Polsce)