Lubelska wirusolog o JN.1

Opublikowano dnia: 9 lutego, 2024Kategorie: Aktualności, Wyróżnione

Omikron występuje obecnie w ponad tysiącu subwariantach. Ostatnio przewagę na świecie zdobywa JN. 1. – Od innych subwariantów odróżnia go występowanie objawów gastrycznych, np. biegunki, wymiotów – mówi wirusolog.

– Koronawirus SARS-CoV-2 jako wirus RNA znacznie częściej mutuje. Szacuje się, że około 10 tys. razy częściej niż wirusy DNA. Jego wysoka zdolność do mutacji potwierdziła się w przebiegu pandemii. Liczba mutacji z roku na rok wzrasta. Ma to dwie strony, z jednej – szybkie mutacje pozwalają wirusowi na przystosowanie się do zmiennych warunków środowiska, w tym nabywanej odporności, zaś z drugiej strony tak szybkie tempo zmian może doprowadzić do katastrofalnych błędów uniemożliwiających namnażanie się wirusa – wyjaśniła wirusolog, prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Zauważyła, że wariantem, który najszybciej ulega ewolucji, jest Omikron, który występuje obecnie w ponad tysiącu subwariantach. Ostatnio dominujący to subwariant JN. 1.

– Jest to kolejny subwariant, który zdobywa przewagę na świecie. Szacuje się, że w Stanach Zjednoczonych odpowiada za blisko 40 proc. wszystkich zakażeń. Podobnie jest we Francji, Włoszech. W Polsce nie wiemy, jak wygląda sytuacja, ze względu na znikomy odsetek genotypowania próbek. Możemy się jedynie domyślać, że za większość zakażeń w Polsce również odpowiada JN. 1. Od innych subwariantów odróżnia go występowanie objawów gastrycznych, np. biegunki, wymiotów – dodaje lubelska wirusolog.

Pytana, dlaczego Omikron utrzymuje się tak długo, w porównaniu do np. Delty, wyjaśnia, że w obrębie Omikronu jest niezwykłe zróżnicowanie subwariantów.

– Tego poprzednio nie było. W praktyce wygląda to tak, że po zakażeniu się np. subwariantem BA. 1, możemy w krótkim czasie zakazić się innym subwariantem, np. XBB. 1.5. Oznacza to, że nasza odporność nie jest w stanie nas ochronić przed tak różnymi odmianami wirusów wystarczająco skutecznie. Poza tym, wpływ na słabnącą odporność ma również niski poziom wyszczepialności społeczeństwa – zauważyła profesor.

(oprac. jkg/Nauka w Polsce)