Model ludzkiej skóry z drukarki 3D
Inżynieria tkankowa robi ogromne postępy. Drukarki 3D mają pomóc w stworzeniu wielowarstwowego hydrożelowego modelu skórnego. Ten pozwoli na stworzenie skórnych implantów dopasowanych do potrzeb pacjenta.
– Kluczowym problemem w stworzeniu modelu skóry jest produkcja trójwymiarowych rusztowań, które zapewnią komórkom odpowiednie warunki do adhezji, proliferacji i różnicowania. Jest to szczególne wyzwanie, biorąc pod uwagę dużą wrażliwość komórek na warunki środowiska – stwierdził prof. Michał Pikuła z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Naukowcy z GUMed oraz dwóch innych uczelni: Politechniki Gdańskiej i Uniwersytetu Gdańskiego opracowują hydrożelowy opatrunek na skórę, wykorzystując do tego nowoczesną technologię sferyczną druku 3D.
Prof. Sylwia Rodziewicz-Motowidło z UG podkreśliła, że ten projekt jest nie tylko krokiem milowym w tworzeniu modeli skóry, ale jest odpowiedzią na współczesne wyzwania etyczne.
– Zakaz testowania kosmetyków i ich składników na zwierzętach w Unii Europejskiej wymusza rozwój alternatywnych metod badawczych. Drukowane modele skóry zapewniają większą zgodność chemiczną i przestrzenną z ludzką skórą, co czyni je idealnym narzędziem także dla przemysłu farmaceutycznego i kosmetycznego – oceniła.
– Opracowanie materiału i sposobu wytwarzania „sztucznej skóry” pozwoli nie tylko na tworzenie terapii szytych na miarę, ale także na stworzenie modelu badawczego dla ośrodków naukowych do testowania mechanizmów zapalnych, toksyczności leków oraz chorób takich, jak łuszczyca czy atopowe zapalenie skóry – zapowiada dr Szymon Mania z Politechniki Gdańskiej.
Projekt będzie realizowany przez trzy lata.
Źródło: www.naukawspolsce.pl
(oprac. jkg)