Smartfonowy drink i działka

Opublikowano dnia: 20 maja, 2025Kategorie: Aktualności, Wyróżnione, Dzieci

Dzieci nie powinny chodzić po szkole z „narkotykiem” w kieszeni – uważa amerykańska psychiatra Anna Lembke, która ocenia, że od mediów cyfrowych będzie uzależnionych 10-20 proc. populacji. Taki jest szacowany wskaźnik uzależnień od alkoholu i narkotyków.

– Uzależnienie od gier wideo – tzw. gaming disorder – zostało najpierw rozpoznane w Chinach. To właśnie tam podjęto pierwsze kroki, aby uznać je na poziomie rządowym, w Światowej Organizacji Zdrowia, a także w klasyfikacji ICD-11. To także w Chinach powstały pierwsze ośrodki leczenia uzależnień od gier. Prawdopodobnie dlatego, że bardzo wcześnie dostrzeżono niepokojące sygnały uzależnień u dzieci. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych jesteśmy znacznie bardziej opóźnieni w uznawaniu uzależnień cyfrowych, w tym od gier wideo. Z drugiej strony jednak USA dysponują znacznie lepszą infrastrukturą do leczenia uzależnień od alkoholu i narkotyków niż wiele krajów azjatyckich” – oceniła psychiatra Anna Lembke, która uważa, że smartfony powinny zniknąć ze szkół, zwłaszcza we wczesnych etapach edukacji.

– Chodzi o to, by dzieci miały swobodę uczenia się, a nauczyciele – swobodę nauczania, bez rozpraszania – dodała.

Jednocześnie zaznaczyła, że kultura ma ogromny wpływ na to, jak podchodzimy do uzależnień.

– Jeśli dane społeczeństwo postrzega uzależnienie jako chorobę mózgu, to znacznie rzadziej stygmatyzuje osoby uzależnione i chętniej inwestuje w tworzenie systemu leczenia. Z kolei, jeśli uzależnienie jest stygmatyzowane, osoby cierpiące będą się wycofywać, ukrywać i rzadziej szukać pomocy – wyjaśniła Lembke.

Więcej wypowiedzi psychiatry, która była gościem kongresu Impact’25 w Serwis Nauka w Polsce – naukawpolsce.pl

(oprac. jkg)