Nawet fasola prosi: rzuć palenie
Kolejny argument w rozmowach z palaczami tytoniu. Naukowcy udowadniają, że dym papierosowy szkodzi także roślinom, bo ogranicza fotosyntezę.
Badacze z Instytutów Biologii oraz Inżynierii Środowiska SGGW, a także Instytutu Nauk o Środowisku Uniwersytetu Jagiellońskiego przeprowadzili badania dotyczące analogii między reakcjami roślin i człowieka na czynniki środowiskowe i bodźce zewnętrzne. Jego częścią było sprawdzenie, czy dym pochodzący z papierosów klasycznych, podgrzewaczy tytoniu i e-papierosów może wpływać na kondycję roślin, a szczególnie na proces fotosyntezy. Naukowcy skupili się na dwóch gatunkach: fasoli i konopiach. Był to pierwszy tego typu eksperyment na świecie; nikt wcześniej nie badał bowiem wpływu dymu papierosowego na procesy fizjologiczne roślin
Okazało się, że tak – niezależnie od źródła dymu i gatunku roślin już po dwóch godzinach ekspozycji obserwowano negatywny wpływ dymu papierosowego na wydajność fotosyntetyczną badanych okazów.
U fasoli dym z klasycznego papierosa oraz podgrzewacza tytoniu wywoływał w tym czasie negatywne zmiany w przebiegu tzw. krzywej indukcji fluorescencji chlorofilu (OJIP), mogące świadczyć o zakłóceniach w transporcie elektronów między fotosystemami oraz na hamowanie redukcji pierwszych akceptorów fotosystemu I. Dym z jednorazowego e-papierosa działał podobnie, lecz nie identycznie.
U konopi negatywne zmiany były widoczne we wszystkich fazach krzywej OJIP.
Po 24-godzinnej ekspozycji na dym u roślin fasoli większość parametrów świadczących o wydajności aparatu fotosyntetycznego uległa negatywnym zmianom, przy czym klasyczny papieros i podgrzewacz tytoniu miały na nie bardziej negatywny wpływ niż e-papieros.
U konopi negatywne oddziaływanie na wartości poszczególnych parametrów związanych z fotosyntezą było porównywalne, jednak w tym przypadku naukowcy nie stwierdzili różnic między poszczególnymi typami papierosów.
Źródło: Serwis Nauka w Polsce – naukawpolsce.pl.
(oprac. jkg)